czwartek, 25 marca 2010

Kiedy robiłam zdjęcia moim filcusiom udało mi się uchwycić naszego dzikiego kota, który nie lubi być fotografowany

Ostatnio byłam monotematyczna, robiłam same szaliki. Może to dlatego, że było zimno? Teraz zaczynam myśleć o czymś innym. Ale póki co pokażę mój ulubiony, bez którego nigdzie się nie ruszam. I tu potwierdza się przewaga wełny nad innymi włóknami, jak jest zimno wełna grzeje, jak jest ciepło jest przewiewna.

















A na deser ;) - "niewiadomoco" czyli pojemnik robiony na dużej pomarańczy



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz